Myśli trudów życia tego ubrane w słowa

Ryzyko

ryzykowne zachownie zmienia bieg czsu.

Bo może zrobić zbyt dużo hałasu.

Droga zmierzana omylna być może.

Lub w dużym pośpiechu coś stnie na drodze.

Wielka dziura co nie da sie minąć.

Ktoś może w tym biegu nawet i zginąć.

Lecz mój charakter kurwy ponury.

Nie zwraca uwagi na możliwe dziury.

Bo co dzień budzę się bez żadnej trwogi.

Wstaję waleczny i zwarty do drogi.

Wiem żena nic im to obłudne gadanie.

Bo tworzą o mnie nie realne zdanie.

Więc ja obejdę się z tym bez wachania.

Uniosę się nad ich fałszywe zdania.

Bo to ja tu żądze bez wątpienia.

I żadna kurwa niech tego nie zmienia.

Nowy Ja

Pewnego dnia zaczynasz życie od nowa.

Budzi się w tobie nowa osoba.

Nowe życie dostajesz od Boga.

Szukasz w pamięci złości z przeszłości.

Zwalczasz je wszyskie na osobności.

A potem wracasz do teraźniejszości.

Spokojnie spoglądasz w dal bez wachania.

Biegniesz przed siebie bez tchu znikania.

Czekając na swoje życiowe wzmagania.

Leccz tylko ty dzierżysz coś do pisania.

Przed tobą leży papier do zapełniania.

Zwyczajny prostokąt na biało ubrany.

Przezemnie na wskroś zwyczajnie pisany.

Teraz to ty jesteś na pozycji wygrany.

Bo nową kartę dostałeś od życia.

Możesz ją zapisać bez słów krycia.

Pisać tylko tak jak ci rozum powie.

Bądź posłuchaj serca bijącego w tobie.

Lecz zapamiętaj słów moich miarę.

Byś nie żałował twej drogi zmieżanej.

I dotarł do tego co wszystkim nam znane.

Na Wieki Wieków Amen

Bez Problemu

Nie chcę tak żyć i nie mieć już nic.

Chcę tak jak dawniej wrucić do tego.

Kiedy byłem pewien tego wszystkiego.

Każda decyzja co mnie otoczyła.

Na psy nie spuścila i ostro szmaciła.

Lecz teraz powrócę jak feniks z popiołu.

Powstane gdzieś z daleka od tego gnoju.

Zacznę od nowa nie mając nikogo.

Będąc tylko iwyłączieni sobą.

Jeżeli chcecie zacznijmy od nowa.

Jak nie to żegnam bez zbędnego słowa.

Arrivederczi Roma